Z cyklu "dobre rady" - jaką linę wybrać?
Skoro jesteśmy już po kursie, wiemy co i jak w tych skałach się robi, czas pomyśleć o własnym sprzęcie. O ekspresach, butach i uprzężach już było. Brakuje w takim razie do kompletu jeszcze liny.
No właśnie, jaką linę wybrać?
Tradycyjnie, nie będę wyważać otwartych drzwi i odeślę Was do zebranej już wiedzy: http://8a.pl/8academy/zakup-pierwszej-liny/
Podsumowując, liny podzielić możemy na statyczne i dynamiczne. Z linami statycznymi każdy wspinacz spotkał się zapewne już w pierwszym dniu swojej kariery, na ściance wspinaczkowej, gdzie statyki służą za wędki. Jeśli zamierzamy natomiast drogi prowadzić, musimy zaopatrzyć się w linę dynamiczną.
Liny dynamiczne do wspinaczki sportowej w skałach to kategoria „liny pojedyncze”. Do wspinania w górach służą liny połówkowe, prowadzone dwutorowo w celu zwiększenia bezpieczeństwa i uniknięcia przesztywnień. Liny bliźniacze stosowane są obecnie dość rzadko, również w warunkach górskich.
Zatem, jeśli wybieramy się w skały lub szukamy liny na panel, powinniśmy rozważać te z kategorii „dynamiczne – pojedyncze”.
Na co jeszcze zwrócić uwagę?
Każda lina charakteryzuje się kilkoma parametrami:
Długość ma znaczenie przede wszystkim ze względu na cele, jakie przed nami stoją. Na Jurze starczy z zapasem 60 m, na Kalymnos warto mieć 70 lub nawet 80 m. Przed wyjazdem w skały warto sprawdzić, jakiej długości drogi będziemy robić.
Średnica wpływa na wagę liny, płynność asekuracji, ale też bezpieczeństwo w przypadku początkujących osób. Nie należy od razu kupować super lekkiej liny o średnicy 8,9 mm. Zdecydowanie lepszym wyborem będzie 9,8-10 mm.
Siła graniczna określa naprężenia jakie podczas lotu działać będą na wspinacza i asekuranta.
Liczba rwań przekłada się krótko mówiąc na żywotność liny.
Kolor - jak wiadomo, kolor jest najważniejszy :)